W innym artykule piszemy, jak przygotować mieszkanie do zdjęć i na co zwrócić uwagę podczas fotografowania. Tutaj skupimy się na przygotowaniu ogłoszenia.
Zdjęcia są tym elementem ogłoszenia, który najbardziej przyciąga uwagę. Większość serwisów umożliwia dodanie kilku lub kilkunastu zdjęć. Trzeba tu znaleźć złoty środek, gdyż z jednej strony zdjęć nie może być za mało (każde pomieszczenie powinno być sfotografowane), a z drugiej – nie powinno ich być zbyt dużo, gdyż odbiorca znudzi się oglądaniem i nie zarejestruje tego, co widział.
Jedno zdjęcie zawsze należy wybrać jako główne. To ono najbardziej przyciąga uwagę oglądających, więc powinno być najbardziej atrakcyjne. Najlepiej wybrać salon lub kuchnię, chyba że atutem mieszkania jest np. piękna, nowo wyremontowana łazienka, którą sprzedający chce się pochwalić.
Gdy osoba poszukująca mieszkania w serwisie zwróci uwagę na zdjęcia i ogólne informacje (metraż, lokalizacja), następnym etapem jest dokładniejsze przyjrzenie się treści ogłoszenia. Treść powinna zawierać jak najwięcej kluczowych informacji mogących wpływać na wybór akurat tego lokalu spośród mnóstwa innych. Oszczędzi to sporo czasu także pośrednikom i sprzedającym/wynajmującym, gdyż nie trzeba będzie odpowiadać na mnóstwo pytań, których można by uniknąć.
Ważne jest też określenie istotnych udogodnień w najbliższej okolicy. Kupujący bądź najemcy chcą wiedzieć, czy w bezpośrednim sąsiedztwie interesującej ich nieruchomości znajdują się sklepy i punkty usługowe. Dla osób posiadających dzieci bardzo ważna jest też odległość od szkół, przedszkoli i placów zabaw.
Znaczącym atutem ogłoszenia jest też tzw. wirtualna wizyta. Niektóre serwisy umożliwiają dodawanie prezentacji panoramicznych, dzięki którym można obejrzeć lokal znacznie dokładniej i w bardziej realistyczny sposób niż na tradycyjnych zdjęciach. Taka prezentacja zachęca potencjalnych nabywców. Dzięki niej mogą oni obejrzeć oferowany lokal przebywając w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Nie muszą w tym celu za każdym razem umawiać się na spotkanie ze sprzedającym i z pośrednikiem.
Choć przygotowanie wirtualnej wizyty wymaga więcej czasu na początku, na etapie przed zamieszczeniem ogłoszenia, na pewno się opłaci, gdyż efektem jest późniejsza oszczędność czasu wszystkich osób uczestniczących w procesie kupna-sprzedaży bądź najmu. Kupujący bądź najemcy nie muszą pokonywać nierzadko znacznych odległości tylko po to, by na miejscu się rozczarować. Właściciele lokalu nie muszą cały czas czekać w gotowości na wizyty, a w sytuacji, gdy nie mieszkają w oferowanym lokalu, dojeżdżać do niego tylko po to, by się dowiedzieć, że potencjalny nabywca nie tego szukał. Z kolei pośrednicy też mają mniej obowiązków, gdyż na realne, fizyczne wizyty w lokalu umawiają się osoby, które są rzeczywiście nim zainteresowane i mają o nim już wstępnie wyrobione zdanie.
Do 2014 roku osoba, która chciała zostać pośrednikiem nieruchomości, musiała spełnić określone wymagania. Jednak wskutek tzw. ustawy deregulacyjnej większość z tych wymagań zniesiono. Może się więc wydawać, że pośrednikiem nieruchomości może zostać niemal każdy.
W przypadku tego zawodu trudno jest mówić o jednoznacznych plusach i minusach, bo co dla jednego jest zaletą, dla innego może być wadą..
Zawód pośrednika nieruchomości wydaje się wielu osobom atrakcyjny między innymi ze względu na zarobki. Ile zatem można zarobić? Trudno jest udzielić dokładnej odpowiedzi, gdyż zależy to od różnych czynników.
Zacznijmy od tego, że w tym zawodzie zwykle nie pracuje się na etacie, lecz trzeba założyć własną działalność gospodarczą. W związku z tym nie wpływa na konto stała pensja co miesiąc. Zarobki pośrednika prowadzącego samodzielną działalność zależą jedynie od liczby sfinalizowanych transakcji.
Zanim klient umówi się na oglądanie nieruchomości, musi najpierw być przekonany, że w ogóle warto poświęcić na to czas.
W innym artykule piszemy, jak przygotować mieszkanie do zdjęć i na co zwrócić uwagę podczas fotografowania.